niedziela, 8 grudnia 2013

Addio pomidory! - DOMOWY KETCHUP

Domowy ketchup
Mamy późną jesień ( pogodowo w zasadzie ostrą zimę... ) więc od dobrych dwóch miesięcy każdy robi przetwory - konfitury, przeciery, powidła, ketchupy, pikle... No i naszło i mnie! :)
Wymyślając przepis na ten ketchup, chciałem stworzyć coś szybkiego, prostego, aromatycznego i takiego, co doda każdej potrawie oryginalnego smaku. Czegoś, co sprawi, że dla najzwyklejszych frytek czy grzanek będziemy w stanie skoczyć z mostu ;)
Taki właśnie jest ten ketchup - bez śliwek i innych bajerów. Pachnie za to goździkiem, trochę imbirem, czosnkiem i cebulą. Jest pyszny... Słodki, cebulowy, pomidorowy... Po prostu SUPER!

Na ~1L ketchupu, potrzebujesz:

- 500g przecieru pomidorowego
- 1x średnią cebulę cukrową, startą na grubej tarce
- 5cm kawałek imbiru, starty na grubej tarce
- 4x łyżki czerwonego octu winnego
- 2x łyżki octu spirytusowego
- 1,5x szklanki wody
- 2x łyżki brązowego cukru
- 6x goździków
- sól
- 2x opakowania suszonej cebuli
- 1x opakowanie granulowanego czosnku


A robisz tak:

Do dużego garnka wlej przecier, dodaj startą cebulę i imbir, sól, cukier, wodę, ocet winny, ocet spirytusowy i goździki. Wszystko dokładnie zamieszaj i doprowadź do wrzenia. Kiedy ketchup zacznie się gotować, zmniejsz płomień i duś powoli przez ok. 15min. Po tym czasie przetrzyj całość przez sitko i przelej z powrotem do garnka. Wsyp do środka suszoną cebulę i czosnek granulowany, zamieszaj i na małym ogniu chwilę redukuj. Spraw, aby ketchup zrobił się pysznie gęsty i aromatyczny. Spróbuj i ewentualnie dopraw do smaku. Sos powinien być wyrazisty w smaku. Pomidorowo - cebulkowy, słodko - kwaskowy i aromatyczny :)
Jeszcze gorący przelej do czystego słoika, dokładnie zakręć i postaw do góry nogami. Niech się zawekuje! No chyba, że zjesz cały w przeciągu tygodnia... U mnie nie ma z tym zazwyczaj żadnego problemu - jest idealny do kanapek, zapiekanek, pieczonych ziemniaczków czy kiełbasek... Mogę go jeść nawet bez niczego.

SMACZNEGO!

REWELACJA!

5 komentarzy:

  1. Moim zdaniem to trochę głupie robić teraz przetwory z przetworów ;-) ketchup się robi w lato, z pomidorów... no i z 500 G pomidorów nijak nie może powstać litr ketchupu, matematyczne nie ma prawa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego podkreśliłem na początku, że chciałem stworzyć coś szybkiego i prostego w przygotowaniu :-) Bez kupowania 10kg pomidorów i przetwarzania ich całymi dniami. To taki expresowy ketchup, ale nie mniej pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Te opakowania czosnku i cebuli to jak duże mają być? I czy ten przecier pomidorowy to taka kartonikowa/ butelkowa passata?

    PS. Pozdrawiam i podziwiam - jesteś jak młody Jamie Olivier :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowania zwykłe - regularne torebki, które można dostać w każdym sklepie :)
    Przecier to właśnie taki najprostszy, pomidorowy.

    Również pozdrawiam i bardzo dziękuję!! Miło mi to słyszeć ;) ZAPRASZAM to wypróbowania innych przepisów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę się czepiłam dla zasady, bo nie przepadam za przepisami, w których jest 'opakowanie serka' czy 'puszka pomidorów'. Dziś trafię na serek 100g, jutro 500g, puszki pomidorów też są różne. Dlatego wolę konkretną gramaturę lub przeliczenia na np. szklanki czy filiżanki. (pracując w gastronomii spotkałam się z kilogramową paczką czosnku granulowanego czy 10-litrową puchą pomidorów, o innych rzeczach nie chce mi się, bo musiałabym opisać perypetie związane z przepisem, w którym miarą była 'garść' np. suszonego majeranku :))

    A co do porównania do Jamiego Oliviera - masz IMO tę samą pasję w zaszczepianiu miłości do warzyw wśród młodych ludzi, co on. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń