najlepsza na świecie szarlotka mojej babci |
Ta szarlotka nie ma sobie równych. Krucha, maślana, o zapachu wanilii i cynamonu... Wymieniać tak można w nieskończoność. I jeść również!
Na jedną szarlotkę, potrzebujesz:
Na CiAsTo:
- 3x szklanki mąki pszennej
- 1/2x szklanki cukru
- 1x opakowanie cukru waniliowego
- 3x żółtka
- 250g miękkiego masła
- szczyptę soli
- 1x malutką łyżeczkę proszku do pieczenia ( dosłownie na sam czubek )
nA jaBŁkA:
- 1kg kwaskowych jabłek
- ~ 500g cukru
- 1x łyżkę mąki ziemniaczanej
- 2x łyżeczki cynamonu
A robisz tak:
Składniki ciasta łączysz ze sobą i wyrabiasz z nich gładką kulę. Następnie zawijasz ją w folię i wkładasz do lodówki na co najmniej godzinę, aby masło stężało. Po tym czasie, większą część ciasta ścierasz na tarce o grubych oczkach na wyłożoną papierem do pieczenia tortownicę z wyjmowanym dnem. Spód powinien mieć ok 1,5 cm grubości. Wstawiasz go do piekarnika nagrzanego do 180/200C do czasu, aż stanie się złoty. Kiedy taki już będzie, wyjmujesz go i odstawiasz do przestygnięcia.
Przygotowane wcześniej jabłka ze słoiczka* przekładasz do miski i mieszasz z 1x łyżką mąki ziemniaczanej oraz 2x łyżeczkami cynamonu. Taką aromatyczną miksturę jabłkowo-cynamonową wykładasz teraz na podpieczony wcześniej spód naszego cudeńka i ścierasz na całość resztę ciasta. Jabłek musi być sporo! Tak ze 2 cm.
Szarlotkę wkładasz do piekarnika nagrzanego do 180/200C i zapiekasz, aż góra stanie się pięknie i apetycznie rumiana. Gotowe!
Najlepsza jest oczywiście na ciepło... Dla mnie po prostu z filiżanką gorzkiej, czarnej herbaty i odrobiną cukru pudru na wierzchu! Mmm... PYCHA!
A dla amatorów mocniejszych wrażeń polecam podać ją na ciepło z bitą śmietaną i gałką lodów waniliowych!
* przetwory jabłkowe robisz następująco:
Kwaskową odmianę jabłek obierasz i ścierasz na tarce o grubych oczkach. Utarte jabłka układasz w słoikach warstwami, na przemian z cukrem. 1/2x słoika tartych jabłek - 2x łyżki cukru - jabłka - 2x łyżki cukru - jabłka i na wierzch 1x łyżka cukru. Następnie całość zakręcasz i wstawiasz do garnka z zimną wodą. Doprowadzasz do wrzenia i od momentu zagotowania wody, gotujesz ok 20 minut. Po tym czasie wyłączasz kuchenkę i zostawiasz słoiki w garnku, aż woda ostygnie. PRZETWORY NA ZIMĘ GOTOWE! :)
SMACZNEGO! :)
Już sobie wydrukowałam. Będę robić. :)))
OdpowiedzUsuńżyczę Ci, żebyś wygrał MasterChefa. Jesteś moim faworytem, trzymam kciuki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje dania są genialne. Oglądam Cię w programie i życzę Ci żebyś wygrał bo nie ma co ukrywać jesteś tam najlepszy :) Tarta czekoladowa wyglądała niesamowicie i po prostu marze żeby jej spróbować.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńJanku trzymam Kciuki za Ciebie i Patrycję!! Jak dodać Twojego bloga do obserwowanych?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hej Janek:)
OdpowiedzUsuńmoja mama oglada program, w ktorym wystepujesz. Mieszkam w De i nie mam TV, wiec wygooglowalam sobie o programie i Twoj blog. Twoje rekomendacja babcinej szarlotki (tekst z gablotka) jest tak swietny, ze przepis czeka u mnie juz w kolejce do zrobienie! poza tym rosol na przeziebienie i owsianka rafaello:) inne przepisy musze na spokojnie przejrzec!
powodzenia w programie i wiedz,ze masz juz milosnikow we Wroclawiu (moja mama) i w Dreznie:))
Weronika
Dziękuję Wam bardzo za te piękne słowa! :) Cóż więcej mogę powiedzieć... JESTEM WZRUSZONY! ;)
OdpowiedzUsuńJanek! Haha rany jak przeczytałam opis na stronie TVN to byłam pod większym wrażeniem niż obserwując cię w programie! Oczywiście trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję że wygrasz! Co niedzielę oglądam z rodzinką i jesteś naszym faworytem! :) A danie każę zrobić mamie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Janku, wygraj ten program !
OdpowiedzUsuńSuper, że zdecydowałeś się na bloga. Szarlotkę na pewno wypróbuję :) Twoja skromność i pogoda ducha w programie są ujmujące. Trzymam mocno kciuki, musisz wygrać i już!:)
OdpowiedzUsuńOd rana mam ochotę na coś słodkiego! Od samego rana i akurat kiedy zaczynałam o tym zapominać musiałam trafić na Twojego bloga, gdzie powitała mnie ta piękna szarlotka. Ślinka mi cieknie, a moje oczy są wielkości piłeczek pingpongowych i się świecą na widok tej szarlotki! Może byś mi dał kawałek? :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię gotować, ale pieczenie to kompletnie nie moja bajka, nie mam piekarnika :D
dziewczynaszekspira.blogspot.com
Nie wierzę, że jesteś tak młody, gotujesz naprawdę cudownie i uwielbiam oglądać Masterchef'a mam nadzieję, że wygrasz. Ty i Agnieszka jesteście moimi faworytami...Liczę na was, a poza tym blog świetny i każda potrawa również...
OdpowiedzUsuńGratuluję bloga i życzę powodzenia w Masterchefie:D Trzymam kciuki! e.
OdpowiedzUsuńHej, chciałam tylko napisać, że wydajesz się być super chłopakiem i życzę dalszych sukcesów kulinarnych :)
OdpowiedzUsuńJanek jestes najlepszy ! Mam nadzieje, ze jeszcze daleko zajdziesz w Masterchefie :) Ogladajac ten program wydaje sie, ze jestes troszke niedoceniany przez innych uczestnikow... Trzymam kciuki i kibicuje :)
OdpowiedzUsuńteż mi się wydaje, że za mało Cię tam doceniają :(
OdpowiedzUsuńi mam takie pytanko, masterchef był nakręcany juz jakiś czas temu ? wiadomo już kto wygrał ?
chodzi mi o różnicę czasu między nakręcaniem a puszczaniem w tvn :)
Witam Cię, Janku!
OdpowiedzUsuńTu nikt inny, jak Karmel-itka :]
z zapałem oglądam Twoje zmagania w MasterChefie. I kibicuję Ci z całego serduszka! Naprawdę, masz niespotykany talent, jeśli o kulinaria chodzi, za co Cię naprawdę podziwiam i szanuję. A, że z jednej branży jesteśmy (też gotuję i bloga prowadzę kulinarnego), tym bardziej Cię rozumiem.
Babcine szarlotki są zwyczajowo najlepsze :] ten kunszt stanowi o ich rewelacji. a smak.. niezapomniany.
i pomimo ich wspaniałości, to chyba osobiście Babcia zrobi zawsze tą, jaką lubimy. Tą najwykwintniejszą, którą pamiętamy przez całe życie.
Pozdrawiam!
Karmel-itka :]
Wygląda super! Szkoda, że nie zdążyłem poznać kuchni swojej babci... :< ... Teraz sam muszę się uczyć .
OdpowiedzUsuńOczywiście też kibicuję Ci co tydzień :P
Zapisuję Twojego Bloga do obserwowanych ,bo jest naprawdę pysznie! Na pewno da mi dużo inspiracji ,bo ja raczej siedzę i ćwiczę klasyki .
Pzdr! Super Blog!
Hahah! I też mam ten zegarek ;P
Usuńwyprobowalam Twoją szarlotkę - pyszna! Polecam!
OdpowiedzUsuńMonika :)
jak to możliwe, że tak młoda osoba tak wspaniale gotuje? chylę czoła i pozdrawiam - i chociaż wiemy już, że nie udało Ci się wygrać programu to mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję jeść w Twojej restauracji :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjesteś moim mistrzem , polubiłam Cie pierwszego dnia gdy zobaczyłam w tv, Mieszkam z mężem w Warszawie w niedzielę spotkamy się w pari pari :) pozdrawiam olalinka :*
OdpowiedzUsuńdzis zrobilam sloiki:) jablecznik pieke w Nowym Roku:) pozdrawiam cieplo z Drezna! Weronika
OdpowiedzUsuńszarlotka z przeppisu Twojej Babci stugnie i czeka na degustacje moich kolezanek z pracy jutro:) dzieki za inspiracje! pachnie cudnie i tak tez pewnie smakuje!
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, ze 3 sloiki zle mi sie zapasteryzowaly... kolejny raz sprobuje jablka z cukrem podsmazyc a potem pomroze w porcjach- probowales tez tak?
udalo sie i cudny smak;) ale jak pisalam wyzej bede na zas mrozic jablka chwile obsmazone... dzis (wlasnie) pieke juz druga szarlotke:)
OdpowiedzUsuń